szyszki jaglane w karmelu daktylowym- smak dzieciństwa
Pamiętacie może ryżowe szyszki w karmelu, które często stanowiły jeden z ulubionych smakołyków w dzieciństwie? Czy może tylko u mnie były zdecydowanie wysoko w rankingu? A teraz nie pamiętam kiedy ostatni raz je jadłam, nawet nie wiem czy można je jeszcze kupić. A nawet jeśli można, to już wiem, że wole te swoje. Nie byłabym sobą gdybym nie pozamieniała większości składników, żeby zrobić coś co przyniesie korzyści dla organizmu- dlatego prażony ryż zamieniłam na ekspandowaną jagłę, a zwykły karmel, na karmel daktylowy (możecie się z nim spotkać jeszcze w przepisie na wega szarlotkę z daktylowym karmelem)
SKŁADNIKI:
WYKONANIE:
Daktyle gotujemy ok 5 min w wodzie, następnie dokładnie je blendujemy. Do zblendowanych daktyli dodajemy ekspandowane proso- najlepiej stopniowo, stale mieszając. Na papier do pieczenia przekładamy po czubatej łyżce i formujemy szyszki. Całość odkładamy do lodów do stężenia.
11 komentarze
Mimo, że za szyszkami nigdy nie przepadałam to te Twoje z chęcią bym zjadła! :D
OdpowiedzUsuńSmak dzieciństwa <3
OdpowiedzUsuńKurcze, taki prosty przepis .. A smak zapewne bomba! Nie pozostaje mi nic innego jak wziąć sie za gotowanie. Mniam! :)
czekam na opinię ;3
UsuńUwielbiam takie karmelowe ulepki. Na dodatek są jeszcze zdrowe... Nic tylko zajadać :D
OdpowiedzUsuńKocham daktyle jako słodzidło i spoiwo do dań - są niezawodne!
OdpowiedzUsuńAle piękne! Takie4 szyszunie kojarzą mi się z dzieciństwem ^^
OdpowiedzUsuńKocham takie zdrowe łakocie! :)
OdpowiedzUsuńAle to musi się bosko rozpływać w buzi :D
OdpowiedzUsuńoj, rozpływa :3
UsuńSyszki uwielbiałam i do tej pory w sklepie ekologicznym jak mnie najdzie to kupuje wafle robione na ich wzór, ale domowy przepis chętnie wypróbuje - w końcu domowe zawsze lepsze od kupnych :D
OdpowiedzUsuńOczywiście i zdecydowanie zdrowsze, dlatego gorąco polecam :D
Usuń