tofurnik jak szarlotka


Mój pierwszy tak duży tofurnik (na szczęście tak duży) i póki co najlepszy. W składzie ma same pro-zdrowotne składniki, więc wpisuje się w aktualnie modne szablony zdrowej żywności. Smakiem przypomina szarlotkę z lekko waniliową nutą. Nienagannie słodki, nagannie uzależniający- wślizguje się na talerz przy każdej możliwej okazji, co prowadzi do jego szybkiego deficytu. Warto poświęcić chwilę i zmajstrować taki tofrunki. Ofiaruj mu odrobinę czasu, a otrzymasz pyszną porcję zdrowych kalorii :]



 SKŁADNIKI:


  • 200g tofu
  • 60g gęstego mleka kokosowego
  • 1/2 szklanki mąki gryczanej
  • laska wanilii
  • garść suszonych moreli
  • 1/3 szklanki mleka migdałowego
  • 2 łyżki ksylitolu
  • banan
  • jabłko
  • +kilka orzechów brazylijskich

WYKONANIE:

Jabłko obieramy i kroimy w kosteczkę. Z laski wanilii wydrążamy ziarenka i blendujemy razem z pozostałymi składnikami (bez orzechów) (morele prawdopodobnie nie zblendują się do końca- nie szkodzi). Pokrojone jabłko dodajemy do zblendowanych składników i całość mieszamy, po czym przekładamy do aluminiowej formy. Na wierzchu układamy orzechy brazylijskie. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 175 stopni przez ok 35 min. 





Share:

4 komentarze

  1. wow *.* ale bym zjadła taki, wygląda fenomenalnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze robiłyśmy tofurnik na zimno a taki pieczony nadal jest w kolejce :) Z takimi dodatkami musi smakować wybornie :)

    OdpowiedzUsuń